Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marines
Administrator
Dołączył: 19 Kwi 2009
Posty: 265
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Danzig
|
Wysłany: Nie 18:07, 14 Mar 2010 Temat postu: Literatura tematu. |
|
|
W polskiej historiografii nie ma zbyt wielu opracowań dotyczącyh historii armii brytyjskiej okresu napoleońskiego.Najczęściej wspomina sie o żolnierzach brytyjskich w aspekcie walk na półwyspie Iberyjskim.
Pare pozycji które jednak warto przeczytać;
Świetna pozycja,wojna oczami szeregowego żołnierza;
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Zachęcam do wpisywani nastepnych:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subRed/images/spacer.gif) |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
SinnFein
Corporal
Dołączył: 29 Lip 2010
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warmia
|
Wysłany: Czw 15:21, 29 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
"Ten zły wódz Welington" Bidwella to bezwstydny panegiryk na cześć tytułowego bohatera (tworzący ongiś w Polsce autor serii biografii Brytyjczyków pisał je "na chwałę" a nie "ku prawdzie"; Bidwell był zresztą bodajże angielskim komunistą [?]). Nie tak dawno wydano lekki w czytaniu kicz pt. "Wojna o wszystkie oceany" R. i L. Adkinsów. Zwięzła, ale uczciwie napisana jest natomiast "Miniatura Morska", t. 4, z. 4: Gabriela Szali pt. "Bitwa w Zatoce Abukir", Warszawa 2006. Przyczyny rozkładu i klęsk niezłej floty francuskiej wyjaśnia dobrze M.K. Dziewanowski w "Napoleon Bonaparte" a sam Abukir powieściowo William Dietrich w "Piramidach Napoleona".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subRed/images/spacer.gif) |
SinnFein
Corporal
Dołączył: 29 Lip 2010
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warmia
|
Wysłany: Czw 16:19, 29 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Nie można też zapominać o polskojęzycznej pozycji Tadeusza M. Klupczyńskiego "Armia brytyjska w latach 1793 - 1809", Inforteditions Zabrze 2008. Tamże podana dalsza literatura. Autor wyraźnie zafascynowany tematem, co może sprawiać wrażenie nie do końca pełnego obiektywizmu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subRed/images/spacer.gif) |
Scot
Sergeant
Dołączył: 14 Lis 2009
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:27, 29 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
O! Dobrze, że polska literatura
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subRed/images/spacer.gif) |
SinnFein
Corporal
Dołączył: 29 Lip 2010
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warmia
|
Wysłany: Czw 22:28, 29 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Powtórzę się (vide: Camden), ale polecę niniejszym Roberta Kłosowicza "Wojnę amerykańsko - brytyjską 1812 - 1814", Kraków 2003. Zwłaszcza w tym kontekście rozdziały: II "Wrogie armie w przededniu konfliktu" (tu: "Armia brytyjska 1783 - 1812", "Armia brytyjska w Kanadzie" i "Forty"), naturalnie rozdziały o działaniach wojennych, w tym r. IV "Wojna na morzu 1812 - 1814". Mamy też dość rzetelne historycznie "indiańskie", lecz z kontekstem wojny 1812 - 1814 powieści Longina Jana Okonia: "Tecumseh", "Czerwonoskóry generał" i "Śladami Tecumseha". O walkach Brytyjczyków z powstaniem Pontiaca jest fajna praca popularnonaukowa Jana Szczepańskiego "Czarne wampumy głoszą wojnę" i monografia HB "Bellony" o Detroit. No i "Quebec" o siedmiolatce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subRed/images/spacer.gif) |
Scot
Sergeant
Dołączył: 14 Lis 2009
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 7:27, 30 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Jeśli chodzi o literaturę tematu to polecę jeszcze ,,Cztery czerwcowe dni" Iain'a Gale.
Książka opowiada bitwie pod Waterloo.
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subRed/images/spacer.gif) |
SinnFein
Corporal
Dołączył: 29 Lip 2010
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warmia
|
Wysłany: Pią 7:51, 30 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Czytałem poprzedniej zimy 2008/2009. Niestety, właściwie jedyną zaletą książki jest to, że dobrze się czyta. Przeciwnik, poza jednym momentem, ukazywany jak Niemcy w Pancernych lub Klossie, błędy faktograficzne... Takie przygody Sharpa na lądzie. Po lekturze "Waterloo..." Petera Hofschroera mam duży dystans do wielu prac na ten temat. Generalnie anglojęzyczna historiografia jest słaba, poza zagadnieniami - nazwijmy to - technicznymi. Oni zwyczajnie nie znają języków, więc umyka im masa dorobku innych. O "Czterech... dniach" dyskutowaliśmy w Jonkowie w 2009. Np. pani doktor Larrey zgłosiła całą litanię błędów w kwestiach medycznych. Jednak kupiłem, czytałem, chwilami się podobało, mam na półce, nie wyrzucę . Od paru lat łapię się na tym, że odruchowo cofam rękę, jeśli na półce księgarskiej stoi praca autora anglojęzycznego (szukam Niemców, Francuzów, Włochów...). Właściwie nie dlatego, że nie pisują rzeczy dobrych w ogóle, raczej dlatego, że nasi wydawcy tłumaczą i sprzedają szmirę zamiast rzeczy celniejszych. Wciskają nam głównie tandetę.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez SinnFein dnia Pią 7:56, 30 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subRed/images/spacer.gif) |
Lord Cochrane
Private.
Dołączył: 18 Mar 2013
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dundoland
|
Wysłany: Śro 17:41, 20 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Od siebie dodam dwa cenne tomiki:
[link widoczny dla zalogowanych]
oraz
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subRed/images/spacer.gif) |
Marines
Administrator
Dołączył: 19 Kwi 2009
Posty: 265
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Danzig
|
Wysłany: Śro 19:13, 20 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Świetne pozycje-dzięki!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subRed/images/spacer.gif) |
|