Forum www.piechotabrytyjska.fora.pl Strona Główna www.piechotabrytyjska.fora.pl
rekonstrukcja piechoty brytyjskiej z XVIII-XIX wieku
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Gdańsk 1807.

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.piechotabrytyjska.fora.pl Strona Główna -> History-Historia-chwała brytyjskiej piechoty.
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marines
Administrator



Dołączył: 19 Kwi 2009
Posty: 265
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Danzig

PostWysłany: Pią 14:39, 15 Maj 2009    Temat postu: Gdańsk 1807.

Artykuł Wojciecha Olszewskeigo na temat Brytyjczykow w walkach o Gdańsk w 1807 roku;

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SinnFein
Corporal



Dołączył: 29 Lip 2010
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warmia

PostWysłany: Czw 14:54, 29 Lip 2010    Temat postu:

Patrzyłem na tę sprawę oczami źródeł rosyjskich z 1807 - bez zachwytu, niestety.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scot
Sergeant



Dołączył: 14 Lis 2009
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 13:23, 07 Maj 2011    Temat postu:

Trochę informacji o Gdańsku i anglikach w akapicie o oblężeniu:

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tom Farell
Corporal



Dołączył: 24 Kwi 2011
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kerry Mountains

PostWysłany: Śro 17:42, 04 Sty 2012    Temat postu:

Przeglądałem książeczkę o oblężeniu Gdańska, wydaną w 1808 więc na świeżo i poza akcja zakończoną utknięciem "Dauntless" na Holmie trafiłem na wzmiankę o wejściu z redy na Motławę angielskiego 18-działowego brygu, który ostrzelał szaniec na Schutzendamm na Ostrowiu. Mimo ostrego ostrzału, w którym wróg stracił wielu ludzi, rezultat nie byl zadowalający i trafiony również bryg wycofał się do Nowego Portu. Było to, jak wygląda, 18 kwietnia.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marines
Administrator



Dołączył: 19 Kwi 2009
Posty: 265
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Danzig

PostWysłany: Czw 10:04, 05 Sty 2012    Temat postu:

A to nie "Sally '? Podobno po tej potyczce w jej kadłbuie znaleziono około tysiąca kul karabinowych i fragmentów armatnich pocisków.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tom Farell
Corporal



Dołączył: 24 Kwi 2011
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kerry Mountains

PostWysłany: Czw 14:38, 05 Sty 2012    Temat postu:

Może być, ona wykonała przecież taką akcję przed utratą "Dauntless". Ten-który-pisał-książeczkę nie znał nazwy okrętu co dość oczywiste.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tom Farell
Corporal



Dołączył: 24 Kwi 2011
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kerry Mountains

PostWysłany: Pią 22:53, 20 Sty 2012    Temat postu:

Jak pisałem, przeglądam obecnie roczniki "Gazety Korrespondenta Warszawskiego i Zagranicznego" i w numerach z lata 1807 wciąż powtarzają się wieści o silnej wyprawie brytyjskiej, której konwój widziano, mniej więcej w okolicach (czasowo oczywiście) Tylży najpierw u wybrzeży Holenderskich, potem Duńskich, a to z Zelandyjej a to znowyż pisano że 12 statków zginęło na skałach u wybrzeży Szwecji... i wciąż jakieś wojska ruszały strzec wybrzeża i stały pod bronią. Miała by wyprawa iść do Gdańska a po jego kapitulacji w korespondencji z Londynu powtarzało się opinie, że "teraz Anglja ma już tylko jeden port na Bałtyku do którego wyprawa iść może". Niestety nie napisali jaki.
Koniec końców, wyprawa lądowała na Rugii.

Ciekawie zmienia się też ton artykułów. Dotychczas pisano uszczypliwie o Prusakach i bardzo źle o Moskalach. Min. że bardzo źle traktują swych biednych sprzymierzeńców Prusskich a Kozaków, dajmy na to, do Gdańska przysłanych wyszło się bić 200 ale stu z tego padło zaraz a widno byli to ci nayodważnieysi, gdyż innych z Kozaków ani widać nie było choć ich przysłano do dwu tysięcy. Około Tylży pisze się o Prusakach dość obojętnie, od czasu do czasu wspominając że i np. " Monarcha Pruski w obiedzie uczestniczył, zaś Królowa Pruska jechała w asyście Gwardyi NAJJAŚNIEYSZEGO NAPOLEONA". A o Moskalach zaczyna się pisać dość dobrze a jak poranieni to z odcieniem żalu, że tacy biedni. Za to głównym wrogiem staje się Anglia, która przekupuje, mataczy, oszukuje sprzymierzeńców .. jak przysyła karabiny to takie jak dla królów murzyńskich w Gwineji, chyba że magazyn (jak w Królewcu) zdobędą Francuzi, to wtedy są tam karabiny wyborowe angielskie Very Happy


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tom Farell dnia Pią 23:29, 20 Sty 2012, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tom Farell
Corporal



Dołączył: 24 Kwi 2011
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kerry Mountains

PostWysłany: Nie 19:40, 29 Sty 2012    Temat postu:

Czytam właśnie memuary Łazarza Klaudiusza Coqueugniot, grosmajora 1 Legii Legion du Nord. O tym będę jeszcze, jak sądzę, pisał na prusach1807, lecz tu tylko kilka uwag a propos sprawy "Dauntless".
Pan major opisuje, jak weszła korweta na Wisłę i otworzyła ogień, na który odpowiedziało zrazu 50 legionistów z broni ręcznej a potem - no, mniejsza z tym jak potem było, lecz gdy "Dauntless" utknęła na mieliznie i wreszcie opuściła banderę, w końcu na pokład weszła Gwardia Paryska. "Wszyscy marynarze na pokładzie byli pijani" ! - twierdzi autor. Najlepsze jednak było dalej. Po jakimś czasie na pokład weszli by chwalić dzieło i nagradzać zasłużonych marszałkowie Lefebvre i Oudinot, gwardziści zdążyli już się dobrać do zapasów przewożonych na okręcie (żywność, wino, rum) i wszyscy byli już pijani tak, że nie można ich było z okrętu spędzić.
Poza tym, opisuje że wbrew opowieściom, poza tym początkowym ostrzałem żołnierzy Legionu, nie był do korwety prowadzony ogień karabinowy, gdyż po prostu brzeg Wisły jest tak płaski, zaś ona tak wąska, że nie sposób było stać i strzelać. On sam nie widział by KTOKOLWIEK strzelał z broni ręcznej, ba, nikt nawet głowy nie podnosił kiedy korweta prowadziła ostrzał z dział.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marines
Administrator



Dołączył: 19 Kwi 2009
Posty: 265
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Danzig

PostWysłany: Wto 0:32, 31 Sty 2012    Temat postu:

A to ciekawe,jakos mniej bohatersko wygląda to wydarzenie według tegoż opisu Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.piechotabrytyjska.fora.pl Strona Główna -> History-Historia-chwała brytyjskiej piechoty. Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin